Integracja społeczna jest procesem skomplikowanym i wieloczynnikowym. Aby osoby z niepełnosprawnością mogły być akceptowane, muszą mieć możliwość kontaktu. Dla młodych ludzi przede wszystkim dzieci ” inność” jest łatwiejsza do zaakceptowania.
Dlatego w naszym ośrodku zorganizowane zostały warsztaty integracyjne podopiecznych i dzieci z Bieganowa. Ze względu na dużą otwartość i plastyczność struktur poznawczych ułatwiających akceptację tego, co nieznane dzieci bardzo szybko potrafiły nawiązać pozytywny kontakt z podopiecznymi.
Głównym celem warsztatów, najważniejszą potrzebą naszych uczestników było przybliżenie dzieciom naszych codziennych zmagań w ośrodku. Na podopiecznych i gości czekało wiele atrakcji rozpoczynając od zajęć artystycznych wspólne tworzenie masek karnawałowych, po budowanie przyjaznego klimatu integracji w trakcie licznych zabaw grupowych, gdzie wspólnie wyszukiwaliśmy cech łączących wszystkich ludzi.
Pełni zaangażowania i chęci do współpracy, pracowaliśmy przez cały tydzień ochoczo przekazując zebranym gościom pozytywne bodźce, z szacunkiem odnosząc się do drugiego człowieka. To był tydzień pełen wrażeń, symboliczny rejs po oceanie wyobraźni, współpracy dorosłych z „niedorosłymi”, wypady w kosmos przez polisensoryczne oddziaływanie sali doświadczania świata.
Zwieńczeniem tygodnia było ognisko i pieczenie kiełbasek. Dla nas wszystkich jak i każdego z osobna tydzień ten był ogromnym darem, razem stworzyliśmy ogromną sieć radości, łamiąc bariery między ludźmi.
Posługując się cytatem znanej aktorki Pani Ani Dymnej wspierającej aktywizację osób niepełnosprawnych, możemy wierzyć, iż tych parę chwil pozwoliło nam na wspieranie tolerancji i prospołecznych postaw zarówno u podopiecznych, dzieci jak i wszystkich ludzi dobrej woli.
„…A osobę niepełnosprawną trzeba przede wszystkim dostrzec, zbliżyć się do niej i wtedy dopiero można zobaczyć w niej zwyczajnego człowieka, który tak samo jak my, ma uczucia, talenty, ambicje, różne potrzeby i bardzo chce żeby go normalnie traktować. Lęk przed chorymi osobami wynika najczęściej z niewiedzy. Nie wiemy jak się zachować. Najchętniej byśmy się odwrócili – ten odruch też trzeba zrozumieć. Wszyscy chcielibyśmy być piękni, młodzi i bogaci przez całe życie. Na widok strasznie okaleczonej osoby odwracamy się odruchowo. Niektórzy się odwracają i uciekają, ale są też tacy, którzy potrafią się zatrzymać, i pomimo tego, że też się boją, w końcu zaczynają rozumieć, że to też zwyczajny człowiek, który może nie ma nóg, ale ma za to wózek i potrafi z tym żyć…”
Ogromne podziękowania za wsparcie w realizację warsztatów kierujemy do Burmistrza Pana Marka Kołodziejczyk oraz Sołtysa Patryka Rudzińskiego i Rady Sołeckiej z Bieganowa.
Piękną niespodzianką był przepyszny tort przygotowany przez mamę dziecka, które brało czynny udział w warsztatach:)
DZIĘKUJEMY za tak miły tydzień:)