A oto i MY!
Jesteśmy przykładem osób emanujących niezwykłą otwartością na wszelkie przygody oraz z ogromną chęcią i niezmierną ciekawością, poznajemy nowych ludzi. Lubimy zaskakujące i niecodzienne wyzwania, nieznane dotąd miejsca oraz pionierskie i niekonwencjonalne wyprawy. Zawsze mamy przy sobie aparat i uśmiech. Bo to ważne, by uwieczniać chwile, które nazajutrz będą już historią. A szczery uśmiech bardzo w tym pomaga. Dajemy słowo!
Katarzyna Płuciennik – Pedagog ŚDS
„Rozsiadłem się na niedużym placyku. Zajadałem konserwę, kiedy przysiadł się do mnie postawny, barczysty mężczyzna.
– (…) skąd jesteś?
– Z Polski.(…)
– A sól w Polsce jest?
– Sól? Tak, mamy sól. Dużo soli.
– Dużo macie soli? Ale nie tyle, co w Boliwii, tutaj wszędzie sól.
– Tak, tyle to pewnie nie mamy, ale też mamy dużo, tylko że nie w jeziorach.
– Nie w jeziorach? Hmmm… A po ile w Polsce kilo soli?
– Dwa dolary – mówię i patrzę, jak mężczyźnie zaświeciły się oczy.
– Dwa dolary!! Jak mówiłeś? Polska? Jaki piękny kraj! Jadę, dwa dolary!
Daleko do tej Polski? Ile dni samochodem? Sąsiad ma ciężarówkę, załadujemy ją solą i wrócimy bogaci! Dwa dolary za kilogram! Tutaj całe jeziora soli, po horyzont! Powiedz, jak się jedzie do tej Polski?”
– „Makaron w sakwach, czyli rowerem przez Andy i Kordyliery”, P. Strzeżysz –