Choć już powróciliśmy to wspomnienia wciąż żywe….
w ubiegły wtorek już od samego wczesnego poranka w Domu wrzawa,
pakowanie niezbędnych akcesoriów podróżnika, sprawdzanie toreb…
„czy aby na pewno wszystko zabrałem???”
bo nad polskim morzem to pogoda zmienna
jak nie ukrop z nieba to wieje bryza żeby zmoczyć nas przelotnym deszczem,
istny kalejdoskop 🙂
Policjanci też tu byli autokar nam wnet sprawdzili i do jazdy dopuścili,
na to wszystko zawitał Pan Burmistrz
prośbę miał abyśmy się wspaniale bawili,
muszelki zdobyli i najważniejsze szczęśliwie do domu powrócili
więc mu wszyscy pomachali i z uśmiechem odjechali
….a gdzie???
do Dziwnówka !!!!!